środa, 26 czerwca 2013

Teraz to już naprawdę przesadziłam z nie pisaniem...PRZEPRASZAM postaram się już więcej tego nie robić. A więc tak mam stypendium juuuuuupi :D I dzisiaj się dowiedziałam, że stoję przy sztandarze...większość by się pewnie ucieszyła ale ja jakoś nie bardzo. Nie będę się mogła śmiać czy coś pewnie a mój kochany mózg jak zawsze w nieodpowiednim momęcie będzie się śmiał z wszystkiego. Jutro jakaś próba chodzenia czy coś. Miałam nadzieję, że nie będę musiał iść już do szkoły tylko w piątek, a tu proszę taka niespodzianka. Mama z bratem na balu więc chata wolna :D Była Ada, która ukradła mi telefon i nie jestem zła. Bardzo zła. Upiekłam ciasto z braku pomysłu na dzisiejszy dzień. To tyle na dzisiaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz