niedziela, 2 czerwca 2013

Wczoraj nie miałam siły aby dodać cokolwiek. Siedziałam sobie spokojnie i robiłam prezentację na wos a tu dzwoni Standera i mówi, że jedziemy do Gw. Mama się zgodziła więc pojechałam. Spotkałyśmy Drozdę i jej siostrę i łaziłyśmy i łaziłyśmy aż nas tak nogi bolały że nie miałam siły stać. Potem ze Standerą obserwowałyśmy jakiego chłopaka w croopie i chyba zauważył, że się na niego gapimy no ale nie ważne. A tak po za tym to wczoraj był 1 czerwca, czyli Dzień Dziecka. Tak więc WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DZIECIACZKI !!!! Bo w sumie to z dziecka się to tak naprawdę nigdy się nie wyrasta. W głębi duszy na zawsze pozostajemy dziećmi :P I to chyba wszystko o wczorajszym dniu. A co do dzisiaj to od rana burza, a ja muszę do kościoła ;/ I jeszcze prezentację skończyć i nauczyć się na pracę klasową z biologi -_- . Jak można na koniec roku robić prace klasowe i sprawdziany i to wszystko. A jeszcze moja genialna klasa zgodziła się na 5 prac klasowy w tygodniu gdzie dopuszczalne są 3. No ale nie ważne. Idę się uczyć :D Życzcie powodzenia :P






                                                             




  






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz